Informatyka UJ forum

ostoj

wczoraj na koncercie pojawila sie idea wspolnego wyjazdu w gory. wstepny termin - dlugi weekend majowy. w kalendarzu 1 maj wypada w poniedzialek, czyli wolne mamy od soboty 29 kwietnia do srody 3 maja. co wy na to zeby sie tak wybrac na powiedzmy 2 noce w jakies schronisko i tam imprezowac, a w dzien albo dalej imprezowac albo chodzic po gorach, albo jedno i drugie naraz? :)

Mavie

Idea zacna :] Planów na maj jeszcze nie układałem, więc się chetnie przyłączę :)

Robson

Pożyjemy, zobaczymy... ale rzeczywiście przedni pomysł :)

ZenonZajebich

Spox. Tylko wtedy np. w Tatrach jeszcze dużo śniegu będzie. W zeszłym roku byłem w Zakopcu zaraz po maturce z fizy i się dość ciężko w wyższych górkach chodziło ( co nie zmienia faktu, że było ok ;) ). Więc możeby tak np. Bieszczady? :D Dzikie górki... no i "Bieszczady" w Bieszczadach kosztuję 4,50 zł :D:D:D

ostoj

no mowiac gory mialem na mysli mniejsze gory, jakies beskidy :)

ZenonZajebich

Trzebaby się szybko umówić, bo jak długi łykend wypada tak jak mówisz to miejsc raczej mało będzie...

ostoj

mysle ze jak zrobimy rezerwacje + wplacimy jakas zaliczke i wyrobimy sie z tym wszystkim do konca marca to powinnismy jakies ciekawe miejsca zalapac.

oinopion

Tak jest ostoj... Tylko jakoś myslę, że sami musimy to zorganizować, a wszyscy inni sie tylko przyłączą, bo nikt do organizacji chętny nie jest.

ostoj

no to zorganizujemy. przeciez to nie problem. wymyslic tylko miejsce, zadzwonic, zarezerwowac. problemem bedzie tylko pozbieranie kasy od ludzi, bo mysle ze trzeba bedzie wplacic jakas zaliczke.

ja proponuje beskid zywiecki, szczyt krawcow wierch. mialem okazje tam byc i z pewnoscia jeszcze kilka razy tam wroce. schronisko prowadza fajni wydziarani, sluchajacy metalu kolesie. wygladaja na studentow. pilismy z nimi i innymi tymczasowymi noclegowiczami w jadalni do 3 nad ranem :) warunki tez maja bardzo dobre, wrzatek za darmo, wyjebane w kosmos ubikacje oraz kabiny prysznicowe, pokoje tez bardzo dobre, chodz nie mialem okazji w nich byc bo wybralem sobie spanie w namocie. ale ogolne wrazenia pozostaly boskie, i to nie tylko u mnie a u wszystkich innych, z ktorymi mialem okazje tam wtedy byc.

oinopion

Brzmi nieźle :) Pogadamy jak się spotkamy. Muszę jeszcze dorwać swojego kumpla z AGH, bo on pewnie by też się skusił na takie cudo, a ma doświadczenie w organizowaniu i w ogole w długaśnych wedrówkach.