Forum Informatyka UJ forum Strona Główna Informatyka UJ forum
Rocznik 2005 - czyli najlepsze forum w sieci
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Zabił dziewczynę, bo była w ciąży.....
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Informatyka UJ forum Strona Główna -> Offtopic
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
smas
Okrutny Admin



Dołączył: 20 Paź 2005
Posty: 1634
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 13:35, 01 Maj 2006    Temat postu:

@Kap00ch masz poniekąd racje, że przestępcy muszą odpracować dla społeczeństwa swoje czyny. Jednak nie jest dobrym pomysłem by robili to MORDERCY i to sadystyczni szaleńcy, którzy potrafią pod wpływem impulsu, 16 letniej dziewczynie wbić 38 razy nóż.

Ciekawe czy dziewczyna spodziewała się, że jej ukochany jest zdolny do czegoś takiego? On nie tylko zabił dziewczynę, ale zabił także poniekąd całą jej rodzinę i znajomych. Wyobrażacie sobie co musieli oni przeżywać jak jeszcze była nadzieja, że żyje? Wasza córka idzie do szkoły... i identyfikujecie jej ciało... wtedy całe wasze życie zmienia się.

Zawsze gdy ginie ktoś młody, ginie przyszłość ta, która ją czekała.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kap00ch
Mistrz grilla



Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 1840
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: ja sie tu wzialem?

PostWysłany: Pon 13:51, 01 Maj 2006    Temat postu:

kukaszt - to nie jest sadystyczny szaleniec i morderca...on dzialal pod wplywem impulsu , nie zaplanowal tej zbrodni ...a jesli juz weam o ta brutalnosc chodzi to jest dokladnie tak jak crow pisal...w momencie wielkiego stresu ,impulsu mozg przestaje pracowac i wykonuje osatnia czynnosc...nie masz wplywu na to co sie dzieje a jakas czyhnosc ze tak powiem zapetlasz...tutaj akurat bylo to wbicie noza...i przewaznie jesli dochodzi do zbrodni pod wplywem impulsu dzgniec nozem jest wiele...

zreszta sadze ze demonizowanie samej smierci jako takiej jest bez sensu...dziennie na drogach ginie po 40 osob i ich rodziny przezywaja podobne tragedie a jakos o tym zpaominamy...aczkolwiek sadze ze ten topic jest potrzebny zeby powiedziec cos o psychice sprawcy, jego problemach itp a nie o samej smeirci poszkodaowanej i jej wplywie na jej rodzine itp...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Spectro
Mistrz grilla



Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 2306
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kurdwanów

PostWysłany: Pon 14:07, 01 Maj 2006    Temat postu:

hansu napisał:
No wybacz, Spectro, ale wez sie zastanow nad tym co piszesz... Po prostu noz mi sie w kieszeni otwiera jak czytam to zdanie...

@hansu i wszyscy ci, którzy mnie zjechali:
Z całym szacunkiem, ale mnie się nóż otwiera w kieszeni, kiedy widzę jak mój cytat zostaje wyrwany z kontekstu i jest interpretowany :? . Odniosłem się tylko i wyłącznie do "niewinności" wyrażonej przez hansa w jego cytacie. Z całą pewnością nie twierdzę, że to była wina tej dziewczyny, że zaszła w ciążę. Ja tylko napisałem dowód tego, że zabójstwo nie zostało popełnione na zasadzie: "A to może ją dzisiaj sobie zabiję".

hansu napisał:
A co do przykladu ktory podales to w tym przypadku ta kobieta na pewno nie zostalaby skazana na smierc... Tak samo jak koles ktory pare dni temu na Mokotowie dzgnal nozem innego kolesia - jak sie potem okazalo czlonka bandy ktora od dawna sie nad nim znecala... Albo bohaterowie filmu dlug... Popelnili morderstwo, ale ni takie za ktore powinni zostac skazani na smierc.

Przeczytaj swój cytat, który przytoczyłem w poprzednim poście. Wynika z niego, że tą kobietę mógłbyś skazać na śmierć.

hansu napisał:
Tak samo jak trzej kolesie ktorzy jakies dwa lata temu z okazji urodzin jedengo z nich zrobili sobie prezent i udusili w pociagu bogu ducha winna dzieczyne a potem jej cialo wyrzucili gdzies w pola... Za takie morderstwa powinna byc kara smierci. Bo to jest bestialstwo i zezwierzecenie.

To jest ZUPEŁNIE inna sytuacja. Tutaj można zastosować pomysł kap00cha.

kap00ch napisał:
zreszta sadze ze demonizowanie samej smierci jako takiej jest bez sensu...dziennie na drogach ginie po 40 osob i ich rodziny przezywaja podobne tragedie a jakos o tym zpaominamy...aczkolwiek sadze ze ten topic jest potrzebny zeby powiedziec cos o psychice sprawcy, jego problemach itp a nie o samej smeirci poszkodaowanej i jej wplywie na jej rodzine itp...

Tak, chyba masz rację co do przydatności tego topicu - ja już chętnie bym go dawno zamknął ;] . Podobnie jak Ty i Crow uważam, że takie morderstwa świadczą o emocjach, które targały zabójcą. Dlatego jakaś resocjalizacja byłaby w tym przypadku możliwa.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hansu
Nieomylny Admin



Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 1990
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: przychodzimy? Czym jestesmy? Dokad zmierzamy?

PostWysłany: Pon 14:30, 01 Maj 2006    Temat postu:

Spectro napisał:
Przeczytaj swój cytat, który przytoczyłem w poprzednim poście. Wynika z niego, że tą kobietę mógłbyś skazać na śmierć.


hansu napisał:
Wlasnie przez takie przypadki jestem za przywroceniem kary smierci. Przypadki bestialskiego morderstwa bezbronnej, niewinnej i czasem najblizszej (!!!) osoby. Ale na ten temat juz sie chyba kiedys wypowiadalem...


No wybacz, ale przytoczony przez Ciebie przyklad maltretowanej zony nijak nie podpada ani pod bestialskie modrerstwo, ani pod zabicie niewinnej i bezbronnej osoby... Taka kobieta w zadnym wypadku nie powinna by byla zostac skazana na smierc... ani nawet na dozywocie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
smas
Okrutny Admin



Dołączył: 20 Paź 2005
Posty: 1634
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 15:03, 01 Maj 2006    Temat postu:

kap00ch napisał:
to nie jest sadystyczny szaleniec i morderca...on dzialal pod wplywem impulsu , nie zaplanowal tej zbrodni ...a jesli juz weam o ta brutalnosc chodzi to jest dokladnie tak jak crow pisal...w momencie wielkiego stresu ,impulsu mozg przestaje pracowac i wykonuje osatnia czynnosc...nie masz wplywu na to co sie dzieje a jakas czyhnosc ze tak powiem zapetlasz...tutaj akurat bylo to wbicie noza...i przewaznie jesli dochodzi do zbrodni pod wplywem impulsu dzgniec nozem jest wiele...

Zapętlasz? To kim jest sadystyczny morderca. Wszyscy mordercy, gwałciciele działają pod wpływem impulsu. Wszystko można tym wytłumaczyć. Jak na gościa, któremu mózg przestał pracować to całkiem mądrze postępował. Wywiózł ciało dziewczyny samochodem nad jezioro. Przywiązał kanister z wodą i wrzucił. Po czym rzeczowo odpowiadał na pytania rodziny i miał jeszcze siłe - po tych paru tygodniach plakatów na mieście, niepokoju rodziców zaprzeczać, że to nie on.

Poza tym nawet jeśli przyjąć, że działał w amoku. To nie zmienia faktu, że to był sadystyczny mord. Ludzie ginął i ginąć będą. A każda śmierć budzi większe i mniejsze emocje. Ale tym razem należy podkreślić wyrachowanie i brutalność zbrodni popełnionej na niewinnej, młodej, niczego niespodziewającej się dziewczynie! Która poszła do swojeo chłopaka z wielkim obciążeniem psychicznym. Nieplanowana ciąża, strach przed rodzicami. Niepewność co powie jej ukochany. To dopiero bodźce by kogoś zabić. To ona powinna wziąć kuchenny nóż i pociąć faceta.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Spectro
Mistrz grilla



Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 2306
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kurdwanów

PostWysłany: Pon 15:08, 01 Maj 2006    Temat postu:

@hansu:
Tylko pozornie nie podpada. W sumie to powinienem jeszcze coś dopisać do tego opisu sytuacji, bo faktycznie może nie być do końca zrozumiały.

Wyobraź sobie, że masz pewnego kumpla, który ma żonę i dzieci. Koleś zupełnie w porządku. Aż tu pewnego dnia zostaje zamordowany przez żonę. Ciało zostało tak zmasakrowane, że trudno rozpoznać w zamordowanym męża kobiety. Na oko nie widać żadnej sensownej przyczyny, żona nie ma obrażeń zewnętrznych, natomiast sprawia osoby, która do końca nie wie, czego chce i trudno powiedzieć czy żałuje swojej zbrodni. Okazuje się, że przyczyną morderstwa była krytyka zupy ugotowanej przez żonę. Czy tak nieobliczalna z pozoru osoba nie jest groźna dla społeczeństwa?

No właśnie nie. Jest zniszczona psychicznie, poddana terrorowi swojego męża. Założę się, że ten chłopak też został doprowadzony do sytuacji krańcowej, a ciąża jego dziewczyny była kroplą, która przepełniła czarę.

@lukaszt:
Za bardzo uogólniasz. Tu chodzi o impuls w sensie nagła niekontrolowana i niezaplanowana potrzeba. Gdyby wszyscy mordercy i gwałciciele działali w ten sposób, to paradoksalnie byłoby bezpieczniej. Bo łatwiej byłoby wykryć tożsamość przestępcy i go złapać, przez co ginęłoby mniej ludzi.

Chłopak był w szoku, dlatego wywiózł ciało. A potem zaprzeczał, bo sam prawdopodobnie nie mógł uwierzyć w to, co zrobił. Jeszcze wtedy ten fakt nie doszedł do jego świadomości. Kiedy wreszcie to sobie uświadomił, to odmówił wszelkich rozmów z mediami.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
smas
Okrutny Admin



Dołączył: 20 Paź 2005
Posty: 1634
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 15:21, 01 Maj 2006    Temat postu:

@Spectro: Możemy przypuszczać w jakim stanie był morderca. Chyba to dobrze, że nikt z nas nie wyobraża sobie jak można zabić myśląc. Krańcowa sytuacja, nerwy, kłótnia no i co z tego? Chcesz powiedzieć, że ten koleś miał po prostu zły dzień ale na dłuższą metę to jest zdrowy i normalny?

Słyszy się ciągle o sytuacjach w których to przestępcy, gwałciciele, mordercy śmieją się w twarz rodzinom ofiar. Odsiadują cholernie niskie wyroki i wychodzą na wolność jeszcze gorsi niż byli.

Możemy badać psychikę mordercy (polecam książkę Zbrodnia i kara, F. Dostojewskiego), możemy zastanawiać się nad resocjalizacją... ale dziewczyna nie żyje i bestialski morderca powinien dostać odpowiednią, współmierną do zbrodni karę.

Spectro napisał:
Chłopak był w szoku, dlatego wywiózł ciało. A potem zaprzeczał, bo sam prawdopodobnie nie mógł uwierzyć w to, co zrobił. Jeszcze wtedy ten fakt nie doszedł do jego świadomości. Kiedy wreszcie to sobie uświadomił, to odmówił wszelkich rozmów z mediami.

A ja myślę, że od chwili pierwszego do 38 ciosu nożem on wiedział dokładnie co robi w tym momencie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Robson
zielony żul



Dołączył: 21 Paź 2005
Posty: 1274
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Z Lasu :]

PostWysłany: Pon 15:32, 01 Maj 2006    Temat postu:

Nie wiem czy dobrze usłyszałem, ale on ja zabił w momęcie, kiedy dowiedział się że ona jest w ciąży. Tak więc chyba odpada mozliwość całkowitego wyrachowania.
a teraz pomyslcie ze gość mógł być bardzo słabym psychicznie człowiekiem, pełnym kompleksów, zestresowanym (student UJ w połowie semestru...), byc moze miał oprócz tego problemy inne, z rodziną czy coś... człowiek który nie mógł poradzić sobie z wewnętrzną złościa na cały swiat, który nieraz myslał o samobójstwie itd... i teraz nagle okazuje się że jego dziwczyna jest w ciąży... nawiązuje się ostra kłutnia, nie wiadomo dokładnie o co... i nerwy puszczają, ostatnia zapora swiadomości pęka, i na zewnątrz wychodzi bestia, która notabene nosi każdy z nas w sobie... obudziła się zwierzęca część natury, której celem jest obrona naszego życia, neistety za jakąkolwiek cenę. niestety w tym przypadku ceną było życie niewinnej dziewczyny.
Ale nie mozemy za to skazać tego człowieka na śmierć, bo czymże różnilibyśmy się w tej materii od niego? Co gorsza, bylibyśmy wiekszymi bestiami od niego, gdyz nasze bestialstwo byłob y bardziej ludzkie - wyrachowane i zaplanowane.

"Wielu z tych co żyją zasługuje na smierć. I wielu z tych co umarli zasługiwało na zycie. Czy mozesz im je przywrócić? Nie szafuj więc tak pochopnie wyrokami śmierci, bo nawet najmędrszy z mędrców nie wszystko wie..."

Tak jak napisał Crow - nie wiemy jaka była prawdziwa sytacja, jakie były relacje między tymi ludzmi, nie wiemy bardzo wiele. Wiemy tylko jaki był skutek. Ale żeby naprawiać skutki, trzeba leczyć przyczyny.... tego juz niestet nie naprawimy. Jestem za tym aby ten człowiek przeszedł dogłębną analizę ze strony psychologów i psychitrów i byc moze w ten sposób uda się go uratować. Także czas jaki będzie musiał spędzić w wieźnieniu powinien dać mu szansę przemyślenia i naprawy własnej osobowości. Nie wolno nam jednak skazywać go naśmierć. Jeśli jest jeszcze w nim człowiek to najwyższą karą bedzie zycie z poczuciem winny, jesli pozostała tylko bestia... cóż jest stracony dla siebie, ludzi i Boga (jeśli jest wierzący)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Spectro
Mistrz grilla



Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 2306
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kurdwanów

PostWysłany: Pon 16:04, 01 Maj 2006    Temat postu:

lukaszt napisał:
Krańcowa sytuacja, nerwy, kłótnia no i co z tego? Chcesz powiedzieć, że ten koleś miał po prostu zły dzień ale na dłuższą metę to jest zdrowy i normalny?

To nie był zły dzień. To mógł być zły tydzień, miesiąc, rok, itp. I na pewno negatywne zdarzenia miały taki wpływ na jego psychikę, że mogły ją zniekształcić. Czy on jest normalny, czy nie - tego nie jesteśmy w stanie określić. To robota dla psychiatrów.

@Robson:
Sam nie mógłbym tego lepiej wyrazić ;) .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Crow
alkoholik



Dołączył: 14 Mar 2006
Posty: 497
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: KRK-NH

PostWysłany: Pon 16:04, 01 Maj 2006    Temat postu:

lukaszt napisał:

Zapętlasz? To kim jest sadystyczny morderca. Wszyscy mordercy, gwałciciele działają pod wpływem impulsu. Wszystko można tym wytłumaczyć. Jak na gościa, któremu mózg przestał pracować to całkiem mądrze postępował.


Tu chodzi o cos innego. W momencie ataku gdy masz w zylach adrenaline zaczynaja dzialac odruchy typu Fight Or Flight (chyba taka jest tego pisownia) - Walka lub Ucieczka. Gdy chwytasz za noz i zadajesz pierwszy cios to masz juz dostatecznie duzo adrenaliny we krwii. W tym momencie mozg dziala inaczej - zamiast zastanawiac sie nad kolejnym ciosem/atakiem najszybciej jest dla niego powtorzyc poprzedni. Ta sciezka nerwowa jest juz przetarta i impulsy nerwowe biegna po niej szybciej. Stad te 40 ciosow powtarzanych raz za razem. Kazdy kto zna sie na walce nozem wie ze najwazniejsze sa czeste zmiany plaszczyzny. ALE TEGO SIE TRZEBA NAUCZYC. Normalny czlowiek bez przygotowania bedzie walil nozem w jedno i to samo miejsce (np. 40 lub nawet 100 razy) zanim adrenalina spadnie do takiego poziomu w ktorym ponownie zazcyna kontrolowac swoje dzialania. Zasada "impulsu" i przetartej sciezki nie tlumaczy wywiezienia nad jezioro, przywiazania ciezaru itp. Chodzi tylko o to ze to wcale nie byl "brutalny" mord. Brutalnym mordem byloby gdyby ja wypatroszyl... wydlubal oczy... znecal sie nad nia. On ja zabil w napadzie szalu - tak czy inaczej zle zrobil i pojdzie siedziec.

Odbiegam od tematu i zamiast komentowac wydarzenie skupiam sie na szczegolach technicznych, ale chodzi mi tylko o wyjasnienie tej sprawy "brutalnosci". (aha... wcale kolesia nie bronie!)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Robson
zielony żul



Dołączył: 21 Paź 2005
Posty: 1274
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Z Lasu :]

PostWysłany: Pon 16:30, 01 Maj 2006    Temat postu:

Nikt go nie broni - tylko stramy sie wyjasnić ze nie mozemy go z miejsca skazać na smierć...a niektórzy chętni by widzieli jeszcze jak wieszają go za... przyrodznie naprzykład dla większego bólu (BTW często taka kara jest proponowana za gwałt...).
Według mnie kara jest po to aby człowieka nauczyć ze jego czyny były złe... a nie jak p. Britnej: "jestem za kara smierci, Ci którzy dokonali paskudnych zbrodni powinni dostać nauczkę na przyszłość..."
Ale odbiegam chyba od tematu...
I znów muszę się z Crow'em zgodzić w stu procentach - bo dokładnie tak działa nasza psychika - sytstem nerwowy. Cóż, ktos moze zapytać: "a kogo on sie bał ze musiał walczyć?". No i to jest własnie pole dla psychologów. Ludzka psychika jest naprawde tak zamotana ze mityczny labirynt minotaura to prosty tunel do wyjsca przy niej. kto wie jak bardzo była zepsuta w jego przypadku i jakie czynniki wykrzywiły jego spojżenie na rzeczywistość w takim stopniu ze nie odróznił rozpaczliwej prośby o pomoc jego dziewczyny od ataku na jego własną osobę...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rogal
Zjeb z kaszanką



Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 1745
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: koło podbiegunowe

PostWysłany: Pon 17:03, 01 Maj 2006    Temat postu:

@Spectro, Robson: Ciekawe, czy w ten sam sposób tłumaczylibyście jego zachowanie rodzicom tej dziewczyny. Wasza córka nie żyje bo jej chłopak studiował na UJ... albo miał problemy rodzinne... albo miał zły dzień... ale to w sumie przecież nie jego wina, on jest przecież takim dobrym człowiekiem... dajmy mu drugą szansę... może jak wyjdzie z więzienia to nikogo więcej nie zabije... Gdyby to była wasza siostra to mówilibyście tak samo?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
exeman
Mistrz grilla



Dołączył: 03 Lut 2006
Posty: 1603
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znienacka

PostWysłany: Pon 17:04, 01 Maj 2006    Temat postu:

Jezeli ten chlop nie byl w stanie sie kontrolowac podczas sprzeczki z dziewczyna, to co dopiero w gorszych sytuacjach. Moze nie jestem za kara smierci dla niego, ale za TRWAŁYM odizolowaniem od spoleczenstwa, zeby nie stwarzal zagrozenia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Robson
zielony żul



Dołączył: 21 Paź 2005
Posty: 1274
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Z Lasu :]

PostWysłany: Pon 18:11, 01 Maj 2006    Temat postu:

Rogal napisał:
@Spectro, Robson: Ciekawe, czy w ten sam sposób tłumaczylibyście jego zachowanie rodzicom tej dziewczyny. Wasza córka nie żyje bo jej chłopak studiował na UJ... albo miał problemy rodzinne... albo miał zły dzień... ale to w sumie przecież nie jego wina, on jest przecież takim dobrym człowiekiem... dajmy mu drugą szansę... może jak wyjdzie z więzienia to nikogo więcej nie zabije... Gdyby to była wasza siostra to mówilibyście tak samo?

Nie wiem jakbym postapił w sytuacji gdyby to była moja siostra/córka/wnuczka itd. Ale to pewnie już podpadałoby pod ten sam schemat - emocje. Pewnei chciabym jego smierci, do tego dokonac aktu mordu własnymi rekami. tak na pewno byłoby w pierwszej chwili. To także jest w pewnein sposób ta obrona - bronić własnej rodziny/przyjaciół/narodu. A jesli ktos z bliskich osób dozna krzywdy zemścić się. Ale tak byłoby w pierwszej chwili, bo kiedy emocje opadną pozostanie tylko smutek. Prawdziwy człowiek, taki o którym mogliby inni powiedzieć alter christi, budda czy podobnie, nie odczułby tego wstepnego afektu - rządzy krwi. Byłby tylko smutek - z powodu utraty kogoś bliskiego i z powodu tego ze inny człowiek - morderca - zszedł na drogę zła. Człowiek prawdziwy powinien dążyć do życia - do jego ochrony. atak na inną żywą jednostkę jest aktem śmierci i zniszczenia - czegoś co jest przeciwieństwem zycia - dla nas moze to byc okreslenie zła.... No ale odchodzę od tematu... Naprawde nie moge powiedzieć co ja bym zrobił - nie znam zakamarków mojej psychiki na tyle dobrze. Mniemam jednak (z obserwacji siebie samego) że raczej nieszybko zdołałbym do tego człowieka wyciągnąć rękę, tak jak zrobił to np. Jan Paweł wobec swojego niedoszłego zabójcy. Bardzo nad tym ubolewam, ze nie potrafie czesto powstrzymać emocji, ale staram się ciągle tego nauczyć... dlatego tez stram sie nie oceniać ludzi po jednym czynie, jakikolwiek najgorszy by on nie był...

Czy tłumaczyłbym to rodzicom dziewczyny tak samo - TAK - swoich przekonan nalezy bronić, a te są, w zgodzie z moja wiarą i uczuciami, takie jakie byc powinny. Ja także nie mówię że jest on niewinny - mówie ty;lko że nie mozna go pochopnie skazywać na śmierć! Ale pewnie rozmawiając z jej rodzicami w taki sposób sam sciagnąłbym na siebie ich gniew i być moze chęć zakonczenia przez nich mojego zycia... i znów jest to pytanie: czym my, normalni, różnimy sie od tych zwyrodnialców, skoro sami szafujemy smiercia na lewo i prawo?

A wogóle czy ktospostawił się w jego sytuacji? Czy pomysleliście co moze on czuć? Przeciez tez jest człowieiem....
Oczywiście NIE twierdzę że JEST NIEWINNY w tym miejscu, ale mówię że należy się postawić także w jego sytuacji. Oczywiście to jest trudne bez szczegółów, ale przy założeniu ze jego sytuacja życiowa była rzeczywiście trudna...

A wogóle to kto z was chetny byłby do wykonania na nim kary 40 krotnego dźgnięcia nożem, bo taka opcja sie chyba gdzies pojawiła...?? No kto? I co byśćie wtedy czuli? Czylibyście się lepiej? Czy nie mielibyście uczucia że oto staliście się tym co chieliście wytepić? Ze staliście się kolejnym wcieleniem zła? Ale to chyba juz sprawa z innego topica...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Skrobocik
[SKROBORANGA]



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 2958
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Skarżysko , Kraków

PostWysłany: Pon 18:56, 01 Maj 2006    Temat postu:

Sądzę, że exeman ładnie to ujął, ma rację chłopak :wink:
Okoliczności tego zdarzenia mogą być różne, nie nam to osądzać. Jedno jest pewne - w pełni zdrowy człowiek, nadający się do społeczeństwa nie zrobiłby czegoś takiego. Izolacja to minimum moim zdaniem, ale nie do więzienia go do jeszcze gorszych, bo mu się spodoba jeszcze przypadkiem :?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Robson
zielony żul



Dołączył: 21 Paź 2005
Posty: 1274
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Z Lasu :]

PostWysłany: Pon 19:27, 01 Maj 2006    Temat postu:

Tak? A wczesniej to chłopak był przydatny dla społeczeństwa, był normalny? Chyba trzeba by było wszystkich pozamykać, bo w każdym z nas jest ta mroczniejsza strona natury, nie sądzicie?

Nie mówię ze nalezy go bezkarnie wypuścić, tylko mówię że nie należy oceniać Go tylko po tym jednym wystepku! na pewno juz wczesniej wielokrotnie dał poznać siebie i sowje problemy innym... to nie jest tak ze to jest jednorazowa sytuacja - bym rach ciach i jestem zabójcą. To ewoluuje powoli, tak jak wszytsko w naturze. I własnie nalezy to wykryć, powinni na to uwage zwrócić jego rodzice, przyjaciele (brak prezyjaciół to tez jakiś wskaźnik), dziewczyna...
Nie mówie tez ze wszyscy sa winni tylko nie on - ale powinniśmy, jako społeczenstwo, na takich ludzi reagowąc szybciej i wcześniej. A niestety mamy takie czasy ze każdy zajmuje sie tylko swoimi sprawami i nie obchodzi nikogo los innych... a taka postawa to najkrótsza droga nota bene do wpuszczenia swojej wewnetrzenej mroczenej czesci na zewnątrz...

A tak wogóle to ktoś (hansu chyba) dziwił sie ze mój avatar nie odpowiada stanowi faktycznemu... no cóż na zewnątrz tego nie widać, ale od czegos jest to <Inside>...

Jak pisał Tuwim: "Apokalipsowego nosim w sobie zwierza"
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
exeman
Mistrz grilla



Dołączył: 03 Lut 2006
Posty: 1603
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znienacka

PostWysłany: Pon 19:35, 01 Maj 2006    Temat postu:

Robson: przesadzasz. Ja nie zabilbym dziewczyny, ktora kocham, gdyby zaszla w ciaze. Nie zabilbym z wlasnej woli nigdy osoby niewinnej. Wiekszosc (albo wszyscy) z nas tutaj takze.

Czasami trza popatrzec obiektywnie, racjonalnie. Cholera, ten chlop zamordowal niewinna osobe, jest poprostu niebezpieczny i trzeba cos z nim zrobic, zeby nie zagrazal innym! Nie widze dla niego zadnego usprawiedliwienia, trza ponosic konsekwencje za swoje czyny. Robson, nie rozumiem Cie, naprawde!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rogal
Zjeb z kaszanką



Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 1745
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: koło podbiegunowe

PostWysłany: Pon 19:37, 01 Maj 2006    Temat postu:

Robson napisał:
A wogóle czy ktospostawił się w jego sytuacji? Czy pomysleliście co moze on czuć? Przeciez tez jest człowieiem....

Dobre pytanie Robson. Co byś zrobił na jego miejscu? Bo ja: patrz topic samobójcy... Dla mnie już sam fakt, że po popełnieniu takiej zbrodni on dalej może żyć jest niezrozumiały i świadczy o tym, że z nim jest coś nie tak.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
exeman
Mistrz grilla



Dołączył: 03 Lut 2006
Posty: 1603
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znienacka

PostWysłany: Pon 19:41, 01 Maj 2006    Temat postu:

To samo co Rogal.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Robson
zielony żul



Dołączył: 21 Paź 2005
Posty: 1274
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Z Lasu :]

PostWysłany: Pon 19:53, 01 Maj 2006    Temat postu:

exeman napisał:
Robson: przesadzasz. Ja nie zabilbym dziewczyny, ktora kocham, gdyby zaszla w ciaze. Nie zabilbym z wlasnej woli nigdy osoby niewinnej. Wiekszosc (albo wszyscy) z nas tutaj takze.

A gdybyś jej nie kochał? A gdyby ona zagrazała osobie, którą kochasz? A gdyby osoba którą kochasz najbardziej byłbyś TY SAM?? Co wtedy. To jest prawdziwa patologia. Kiedy człowiek widzi tylko siebie. Byc moze taki własnie był(jest) jego problem... skrajny narcyzm. Dlatego nadal moze żyć wiedząc ze zabił inną osobę, bo ciągle WYDAJE mu się że zrobił to w obronie własnej. To jest własnie sytuacja w której pomóc moze tylko psycholog/psychiatra. Zamknięcie go BEZ POMOCY niestety raczej nie pomoze mu na nowo stać się człowiekiem. Od razu powiecie ze szkoda marnować czas i pieniądze na takich ludzi... cóż nie wiem naprawdę co na to odpowiedzieć, w obliczu kiedy tylu jest potyrzebujących ludzi na świecie... wiec zamkniecie go jest najlepszym wyjsciem. I ja to wyjscie POPIREAM jednak walczę o SZANSĘ dla niego na poprawę - o to aby nie skazywać go pochopnie na ŚMIERĆ.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Robson
zielony żul



Dołączył: 21 Paź 2005
Posty: 1274
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Z Lasu :]

PostWysłany: Pon 20:02, 01 Maj 2006    Temat postu:

Rogal napisał:
Robson napisał:
A wogóle czy ktospostawił się w jego sytuacji? Czy pomysleliście co moze on czuć? Przeciez tez jest człowieiem....

Dobre pytanie Robson. Co byś zrobił na jego miejscu? Bo ja: patrz topic samobójcy... Dla mnie już sam fakt, że po popełnieniu takiej zbrodni on dalej może żyć jest niezrozumiały i świadczy o tym, że z nim jest coś nie tak.

I dobrze ci się wydaje ze jest z nim coś nie tak. I ja nigdzie nie napisałem ze on jest całkiem normalny!
jesli to co napisałem wczesniej jest prawdą w jego przypadku, to pewnie czułbym sie niezrozumiany, zastraszony, zamknąłbym się w sobie i dalej myslał ze nie zrobiłem nic złego... przeciez tylko sie broniłem. A ona chciała zabrac mi wszytsko... karierę, rodzinę, zycie... no i zyłbym dalej siedząc w celi, dalej nie wiedząc dlaczego mnie tutaj zamknęli...

Cóż choroby psychiczne są teraz najgorszą plagą cywilizowanego świata.

Jesli jednak byłbym całkiem normalny - gdybym nie miał problemów ze sobą, gdybym naprawdę ją kochał ... to pewnie po czyms takim wbiłbym sobie ten sam nóż w serce, albo sam zadzwonił na policję informując o tym co się stało łamiącym sie od płaczu głosem, albo siedziałbym płacząc w kącie przez to co zrobiłem, az nie znaleźliby mnie sąsiedzi.
taka byłaby naturalna reakcja człowieka, który wie ze własnie bez przyczyny dokonał najgorszej zbrodni na świecie.

... mam nadzieję że nie zaczeliście po przeczytaniu tego uważać mnie za świra...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
exeman
Mistrz grilla



Dołączył: 03 Lut 2006
Posty: 1603
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znienacka

PostWysłany: Pon 20:06, 01 Maj 2006    Temat postu:

Robson, cholernie spekulujesz, a co by bylo gdyby itd itp. Analigocznie do Twojego rozumowania nie powinni skazywac zbrodniarzy wojennych na smierc, bo przeciez mogl zabijac niewinnych, gdyz byl narcyzem i inni ludzie byli poprostu od niego piekniejsi...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Spectro
Mistrz grilla



Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 2306
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kurdwanów

PostWysłany: Pon 20:16, 01 Maj 2006    Temat postu:

Rogal napisał:
@Spectro, Robson: Ciekawe, czy w ten sam sposób tłumaczylibyście jego zachowanie rodzicom tej dziewczyny. Wasza córka nie żyje bo jej chłopak studiował na UJ... albo miał problemy rodzinne... albo miał zły dzień... ale to w sumie przecież nie jego wina, on jest przecież takim dobrym człowiekiem... dajmy mu drugą szansę... może jak wyjdzie z więzienia to nikogo więcej nie zabije... Gdyby to była wasza siostra to mówilibyście tak samo?

Zapewne tak, choć najpierw bym przeżył jakieś załamanie psychiczne. Ale spokojnie - zdrowy rozsądek czuwa.

exeman napisał:
Jezeli ten chlop nie byl w stanie sie kontrolowac podczas sprzeczki z dziewczyna, to co dopiero w gorszych sytuacjach.

Taką gorszą sytuacją jest stan wojny - wtedy ze zwykłych ludzi wychodzi wszystko to, co najgorsze. Zamknijmy wszystkich ludzi ==' .

exeman napisał:
Ja nie zabilbym dziewczyny, ktora kocham, gdyby zaszla w ciaze. Nie zabilbym z wlasnej woli nigdy osoby niewinnej. Wiekszosc (albo wszyscy) z nas tutaj takze.

To gratuluję. Ja wcale nie jestem tego taki pewien odnośnie własnej osoby.

exeman napisał:
Czasami trza popatrzec obiektywnie, racjonalnie. Cholera, ten chlop zamordowal niewinna osobe, jest poprostu niebezpieczny i trzeba cos z nim zrobic, zeby nie zagrazal innym! Nie widze dla niego zadnego usprawiedliwienia, trza ponosic konsekwencje za swoje czyny.

Odseparować od społeczeństwa, podjąć próbę resocjalizacji (co nie powinno być zbyt trudne w trym przypadku), później wypuścić go na wolność. Wystarczy w zupełności - i tak najlepsze lata swojego życia praktycznie zmarnował.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Robson
zielony żul



Dołączył: 21 Paź 2005
Posty: 1274
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Z Lasu :]

PostWysłany: Pon 20:22, 01 Maj 2006    Temat postu:

exeman napisał:
Robson, cholernie spekulujesz, a co by bylo gdyby itd itp. Analigocznie do Twojego rozumowania nie powinni skazywac zbrodniarzy wojennych na smierc, bo przeciez mogl zabijac niewinnych, gdyz byl narcyzem i inni ludzie byli poprostu od niego piekniejsi...

W koncu od tego jest forum, co nie? :)
Wiem ze spekuluje, stawiam hipotezy i takie tam, ale tak po prostu staram się dotrzeć do prawdy(której na pewno nie poznam)... no i stram sie wymusić własnie ciekawą rozmowę na ten temat ;)
A co do tej analogii, to ująłeś to bardzo dobrze... cóż ludzie dotknięci kataklizmem wojny na pewno mają prawo moralne domagać się zadośćuczynienia, no ale dlaczego od razu chcą stawiać się na równi z tym zbrodniarzem żądając jego krwii? czy to nie mówi przypadkiem czegoś o naszej ludzkiej naturze?... Cały czas pytam, kto dał nam prawo decydować o czyjejś smierci czy życiu?? Ale to chyba należy do innego topica...

A akurat kompleksu narcyza nie należy ignorować... to naprawdę poważna sprawa... tak jak kompleks edypa, czy skłonności do nekrofilii, itp



Wiecie, chyba się wycofam z tej dyskusji bo chyba wystraszyłem wszystkich starych bywalców ;) <papa>
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Madras
Omylny Admin



Dołączył: 09 Lis 2005
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Z Pokoju :]

PostWysłany: Pon 21:57, 01 Maj 2006    Temat postu:

A ja się zgadzam z Robsonem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Informatyka UJ forum Strona Główna -> Offtopic Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin