Informatyka UJ forum

dzendras

Pasi :D

flower

czyli 18 czy 19 ?? :D

Rogal

to proponuję 17:30 na parkingu żeby w spokoju piwo kupić i się usadowić

flower

smas

A może o 18:00 pod instytutem? ;) http://www.matinfuj.fora.pl/viewtopic.php?t=655

flower

zaczek imho lepszy niz studio

Skrobocik

Opowiem Wam historyjkę:

Wstałem dziś rano o 6:30, żeby kupić Przegląd Sportowy. Wchodzę do sklepiku niedaleko mnie, Pani mówi, że nie dostała w ogóle, to ja myślę - przejebane. No chuj, wsiadam na rower i jadę na tournee :wink: (przypomnę, że mieszkam na Salwatorze). Najpierw zajechałem na pętlę tramwajową, tam jest kiosk: Pani mówi, że dostała tylko dwa egzemplarze, a i tak włożyła je do teczek dla stałych klientów(podobno poleciała jeszcze aż do Placu Na Stawach, bo nawet do teczek Jej nie starczyło :/ ). No to jadę dalej: przystanek Komorowskiego(nie mylić ze Skomorowskim ;) ), tam pytam faceta, no i ma, ale tylko jeden egzemplarz, no to ja ulga i biorę. Ale miałem kupić dwie sztuki, bo dla współlokatora też. No to jadę dalej: przed skrzyżowaniem Kościuszki z Alejami jest kiosk, patrzę w kolejce stoi jakaś gościówka, a za Nią kilku robotników i gadają coś o Przeglądzie właśnie, no to i ja się włączam do rozmowy, okazuje się, że Ona kupuje ostatni egzemplarz, no to ja i robotnicy dziabiemy dalej: Oni wskoczyli do niedalekiego saloniku prasowego i do delikatesów jakichś, a ja na stację benzynową. Nigdzie nie ma już Przeglądu :? No to zajrzałem jeszcze do Jubilata, tam też nie ma, więc wsiaam na moją fioletową strzałę i jadę dalej ulicą Zwierzyniecką. Jadę i niedaleko filharmonii zauważyłem następny salonik prasowy, no to ucieszony i pełen nadziei zbliżam się do niego, ale patrzę nagle obok niego zatrzymuje się tramwaj( :!: :!: :!: ), wyskakuje motorniczy i siup do saloniku - wychodzi niepocieszony, ja też tam zajrzałem - Pani nie dostała żadnego egzemplarza, wrrrrr, jadę dalej. Na skrzyżowaniu Zwierzynieckiej/Franciszkańskiej i Straszewskiego jest kiosk, oczywiście nie ma już żadnego egzemplarza, jadę dalej na Ryneczek. Te śmieszne kioski-grzybki jeszcze pozamykane, a do Empiku nie wchodziłem, bo nie miałem gdzie rowerka zostawić. No to okrążyłem Ryneczek i wjechałem w ulicę Szczepańską, dojeżdżam do Placu Szczepańskiego i widzę kiosk. Podjeżdżam bliżej i widzę, że zamknięty, no to myślę sobie KURWA MAĆ, ale nagle zobaczyłem, że z tyłu kiosku ktoś coś robi. Okazuje się, ze była to kioskarka(bardzo fajna zresztą, w okolicach naszego wieku ;) ), otwierała skrzynkę z tyłu kiosku, okazało się, że dopiero otwiera, a do tych metalowych skrzynek kolpoterzy wsadzają Im prasę. No to ja uśmiechnięty podjeżdżam i pytam, czy będzie miała może Przeglądzik, a Ona na to, że powinna. No to ja zaproponowałem, że pomogę Jej powyciągać to wszystko(sporo tego było), bo i tak chcąc-nie chcąc, muszę czekaź aż Ona się rozpakuje i mi sprzeda. No to przy okazji pogadaliśmy sobie, bo Ona od razu pyta, czy o flagę mi chodzi, to ja mówię, że oczywiście o nią. Dziewczynka opowiedziała mi, jak ludzie wczoraj próbowali się zapisać u Niej na odłożenie i zarezerwowanie rano Przeglądu, ale powiedziała Im, że niech rano sobie przyjdą(na szczęście, bo wtedy ja bym, musiał na dalsze łowy wyruszyć ;) ), to kupią normalnie. Pośmialiśmy się podczas rozpakowywania gazet, no i dostałem Przeglądzik. Na odjezdnym podziękowałem Jej pięknie i powiedziałem, że uratowała mi życie, bo przyjechałem aż z Salwatora. Na to ona wielkie oczka zrobiła i zaczęła się ze mnie śmiać, no to ja na rowerek wskoczyłem, powiedziałem papa i śmignąłem do domku. Dotarłem po około godzinie od wyjścia, położyłem się i pospałem jeszcze tak do 10:30 ;)
Flaga wisi już w oknie i jest zajebiście - górą Nasi :D

Sobek

Skrobocik

Powiem krótko - widać który sport jest najpopularniejszy ;)

Stasiu

No ja niestety na flagę się nie załapałem :( buuuu

Sobek

Ehh a w duzych akademikach na miasteczku nie dosc, ze rozdawali flagi to jeszcze z czteropakiem tyskiego gratis...

Skrobocik

Też słyszałem.........pozadrościć

dzendras

Na Weltmeistershaft czas wyruszać :D